Rok 2020 za nami, a więc jest to idealny czas na podsumowanie tego, co się w nim wydarzyło i jak wpłynęło na marketing w branży sportowej. W niniejszym artykule wyróżniliśmy kilka zdarzeń, które nie tylko zostały obdarzone mianem najciekawszych, ale także mających najmocniejszy wpływ na marketing. Zdefiniowaliśmy również wyzwania, jakie czekają branżę marketingu sportowego w 2021 roku.
Rok 2020 to z pewnością rok pod znakiem pandemii koronawirusa, która mocno dała się we znaki każdej branży. Cała architektura rynku została wywrócona do góry nogami, a przełom pierwszego i drugiego kwartału to okres anihilacji ekosystemu sportowo-biznesowego. Od marca praktycznie z dnia na dzień odwoływane były wszystkie imprezy sportowe na całym świecie, a ze stadionów znikali wszyscy kibice. Wiele podmiotów przez to traciło swoją płynność finansową, a straty, jakie zaczęły być liczone, były wprost ogromne. Nie były to miliony, a miliardy dolarów. Niemniej rok 2020 obfitował w ciekawe wydarzenia marketingowo-sportowe, a do jednych z nich z pewnością zaliczyć można transakcję Ekstraklasa–Canal+.
Rynek topniał w oczach, a niektórzy nadawcy podawali informacje o cięciu kontraktów. W tym samym czasie Ekstraklasa zabezpieczyła się, przedłużając umowę na kolejne lata. Oczywiście obie strony mogły ugrać znacznie więcej, ale pandemiczne realia są, jakie są i wiele wskazuje na to, że przełom nastąpi w okolicach drugiego kwartału 2021 roku. Warto jednak wspomnieć o tym, że we Francji Canal+ zdecydował się nie płacić w całości ostatniej transzy za prawa telewizyjne do Ligue 1, jednak po długich negocjacjach udało się im dojść do consensusu.
Na rynku pojawiały się inne ciekawe informacje, jak chociażby ta o nowym sponsorze Lecha Poznań. Zostało nim AliExpress, czyli globalny lider handlu internetowego. Dużo sławy żużlowemu Motorowi Lublin przyniósł podniebny sektor, o którym informowały największe światowe media włącznie z BBC i Reuters na czele.
Speedway fans in Lublin have proven that necessity really is the mother of invention after renting 21 cranes to watch their Motor Lublin team race against GKM Grudziaz. 🏍
😎 pic.twitter.com/CHUtSdJPU1— The First News (@the_1st_news) July 25, 2020
Największym i najmocniejszym uderzeniem w architekturę marketingu sportowego było z pewnością przełożenie EURO i Igrzysk Olimpijskich. UEFA bez wahania podjęła decyzję o przesunięciu imprezy na rok 2021, natomiast MKOL miał z tym większy problem. Wszystkimi możliwymi sposobami i kombinacjami próbowano doprowadzić do organizacji imprezy, jednak po sprzeciwie Kanady i Australii, a następnie innych komitetów narodowych, podjęto decyzję o przesunięciu również i tego wydarzenia.
Na polskim rynku ogromnym echem odbił się koniec sponsoringowej historii trwającej 18 lat. VIVE wraz z Bertusem Servaasem musieli zaprzestać sponsorowania VIVE Kielce – drużyny, bądź co bądź, rywalizującej na arenie międzynarodowej z niemałymi sukcesami. Warto także pochylić się nad zjawiskiem zapaści branży fitness, która nokautowana jest przy okazji kolejnych obostrzeń. Ponadto dzięki pandemii nastąpił ciągnący się od kilku lat rozwód pomiędzy Adidasem i Reebokiem. Takich wydarzeń było znacznie więcej – na przykład informacja o zaprzestaniu sponsorowania stadionu w Gdańsku przez Energę.
German sportswear company Adidas is planning to sell its Reebok division as the group seeks to put an end to its ill-fated investment in the U.S.-focused brand, according to media reports https://t.co/KeMLq1jSzC pic.twitter.com/AckRkZijaR
— Reuters (@Reuters) October 22, 2020
Rok 2021 to z pewnością rok pełen wyzwań i prób odbudowy wielu biznesów, zarówno tych większych, jak i mniejszych. Będzie to czas lizania ran po pandemii, która doprowadziła do upadku wielu podmiotów. Warto również zwrócić uwagę na to, że 2021 będzie rokiem specyficznej konfiguracji popandemicznej odbijającej się na kibicach i sponsorach. Wiele osób zrezygnuje z gromadzenia się na stadionach, co przełoży się na mniejsze zyski. Wiele umów, które będą podpisywane, z pewnością będzie zawierało klauzulę o działaniu siły wyższej – owszem, zazwyczaj takie zastrzeżenia już są, ale będą musiały być bardziej rozbudowane. Przykładem może być Wimbledon, który po epidemii SARS w Chinach ubezpieczył się od takich wydarzeń i w związku z pandemią koronawirusa udało się organizatorom uzyskać kwotę odszkodowania rzędu 114 milionów funtów!
Wimbledon had the foresight to buy £1.5 million per year in pandemic insurance following the SARS outbreak in 2003. Paying £25.5 million in premiums over 17 years, Wimbledon is set to receive around £114 million for this year’s cancelled tournament. https://t.co/qx4FcrR2XL
— Wisconsin Defense Counsel (@WDC_WI) April 17, 2020