Leo Messi decyzją dziennikarzy zdobył siódmą Złotą Piłkę w swojej okraszonej sukcesami karierze, wyprzedził m.in. Roberta Lewandowskiego. Z czym wiąże się nagroda poza prestiżem?
Wręczenie tegorocznej Złotej Piłki Leo Messiemu spotkało się z oburzeniem dużej części piłkarskiego świata. Wielu jest bowiem zdania, że na zwycięstwo bardziej zasłużył Robert Lewandowski, który sięgnął po kolejne mistrzostwo Niemiec, pobijając legendarny rekord bramek Gerda Muellera.
Plebiscyt przeszedł już jednak dawno do historii, w związku z czym warto pochylić się nad jego znaczeniem. Złota Piłka to bowiem od wielu lat nie tylko gigantyczny prestiż, ale również… pieniądze. Ewentualne zwycięstwo lub nominacja w konkursie zawsze wiążą się z dodatkowymi bonusami dla zawodnika, często liczonymi w milionach euro! W kontraktach graczy podczas transferów coraz częściej zapisane są również kwoty, które miałby otrzymać klub oddający, gdyby dany gracz otrzymał Złotą Piłkę lub znalazł się na liście nominowanych.
Wszystko wskazuje więc na to, że Lewandowskiemu koło nosa przeszedł nie tylko ogromny sukces, ale także niebagatelne wynagrodzenie. Coraz większe pieniądze w plebiscycie sprawiają, że nasuwa się pytanie – czy to jeszcze konkurs sportowy, czy po prostu biznes?
Zdj. główne: Fauzan Saari/unsplash.com