Jachty wydają się być jedną z największych namiętności wśród najbogatszych ludzi na świecie. Jednak nazwanie tych pływających maszyn zwykłymi statkami byłoby po prostu – delikatnie rzecz ujmując – niedopowiedzeniem. Oto luksusowe jachty wielkich przedsiębiorców, na których widok włosy stają dęba na głowie.
Na początku maja minionego roku Jeff Bezos lekką ręką wydał pół miliarda dolarów na nowy żaglowiec. Jacht ma liczyć aż 127 metrów długości, a na jego pokładzie z pewnością nie zabraknie udogodnień takich jak basen, jacuzzi czy sala kinowa. Jakby tego było mało, założyciel Amazona i zarazem najbogatszy człowiek na świecie zapragnął mieć również tzw. jacht wspomagający, na którego pokładzie znajduje się lądowisko dla helikopterów.
Doskonale znany kibicom londyńskiej Chelsea FC Roman Abramowicz może pochwalić się zaś całą kolekcją drogich jachtów o monstrualnych rozmiarach. Do jego jachtu Eclipse (162 metry długości) dołączył w tym roku liczący „zaledwie” 145 metrów Solaris. Na pokładzie nowego statku znajduje się osiem pokładów i sześć razy więcej kajut – miejsca wystarczy, by pomieścić 68-osobową załogę i 36 pasażerów. Jacht został oczywiście wyposażony we wszelkie atrakcje – basen, jacuzzi czy lądowisko dla helikopterów.
Szerokim echem odbił się również zakup, którego dokonał dwa lata temu Bill Gates. Luksusowa jednostka robi bowiem wrażenie nie tylko, jeśli chodzi o cenę (twórca Microsoftu nabył ją za 644 miliony dolarów!). Cechą charakterystyczną mierzącego 112 metrów jachtu jest fakt, że został on pierwszą tego rodzaju maszyną w pełni napędzaną przy pomocy wodoru. Warto zaznaczyć, że jest to jeden z najbardziej ekologicznych sposobów pozyskiwania energii.
Niewiele mniej niż Billa Gatesa, bo „jedynie” 600 milionów dolarów, kosztowało w 2016 roku zbudowanie jachtu Aliszera Usmanowa. Statek Dilbar, który został nazwany na cześć matki oligarchy, do dziś pozostaje jednym z najdłuższych obiektów pływających na świecie z 154 metrami długości. Jacht może imponować jednak przede wszystkim, jeśli chodzi o jego powierzchnię funkcjonalną. Basen, dwa lądowiska dla helikopterów i sala kinowa to zaledwie wierzchołek góry lodowej wśród rozmaitych udogodnień.
Najdłuższą jednostką pływającą na świecie może pochwalić się obecnie Chalifa ibn Zajid Al Nahajjan, czyli prezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jego Azzam, który przed ośmioma laty zdetronizował Eclipse Abramowicza, mierzy astronomiczne 180 metrów! Serce obiektu pływającego stanowi sześć pokładów oraz salon o powierzchni 550 m2, który został urządzony przez francuskiego projektanta w stylu empire. Czy trzeba dodawać coś więcej, by podkreślić wyjątkowość tego jachtu?
Zdj. główne: Dorian Mongel/unsplash.com