Tenis ziemny to obecnie jedna z najpopularniejszych dyscyplin sportowych w Polsce. Dlaczego sponsorzy powinni poważnie rozważyć inwestycję w zmagania na kortach? Oto cztery argumenty!
Nie od dziś wiadomo, że najbardziej pożądany przez sponsorów target stanowią zazwyczaj osoby o stosunkowo wysokiej stopie życia. Społeczność tenisowa w stu procentach spełnia wszelkie wymagania w tym aspekcie.
W tenis ziemny często angażują się ludzie piastujący stanowiska menedżerskie, pracujący w wolnych zawodach lub zwyczajnie posiadający wysokie wykształcenie. Słowem – jest to środowisko złożone w dużej mierze z osób dobrze, a nawet bardzo dobrze sytuowanych, świadomych znaczenia sportu w codziennym życiu, z otwartymi umysłami na różnorodne sposoby alokacji środków finansowych. Inwestowanie w społeczność o takim profilu może okazać się zatem istną żyłą złota i czystą przyjemnością.
Gigantyczne zainteresowanie tenisem w kraju nad Wisłą to zasługa przede wszystkim osiągnięć naszych tenisistów. Zdecydowanie największymi sukcesami może pochwalić się w ostatnim czasie Iga Świątek. 21-latka z Raszyna ma za sobą kapitalny sezon – wygrała łącznie osiem turniejów WTA, w tym dwa turnieje wielkoszlemowe (Roland Garros i US Open). Świetna forma sprawia, że Polka jest aktualnie numerem jeden w światowym zestawieniu i wkrótce odbierze nagrodę dla zawodniczki roku.
Bardzo dobrze radzi sobie także Hubert Hurkacz, który drugi rok z rzędu zakończył w czołowej dziesiątce rankingu ATP. To właśnie za sprawą tej dwójki w Polsce zapanowała moda na tenis, a rosnąca liczba fanów z pewnością czyni z tenisa ziemnego łakomy kąsek dla inwestorów.
Nieważne, jak mówią, ważne, żeby po prostu mówili – to często powtarzane stwierdzenie (choć kuszące) niekoniecznie znajduje odzwierciedlenie w prawdziwym życiu. Reklama i regularne docieranie do szerokiej grupy odbiorców to jedna sprawa, ale równie ważne jest to, aby firma sponsora kojarzyła się z czymś pozytywnym. A pozytywnie kojarzy się w Polsce m.in. sport, w tym oczywiście tenis ziemny.
Promowanie własnej marki poprzez dyscyplinę, która stanowi wzór nie tylko aktywnego spędzania czasu, ale również określonych zasad etycznych, może okazać się strzałem w dziesiątkę. Inwestor zbuduje w ten sposób korzystną reputację nie na jeden czy dwa sezony, ale na całe lata.
W różnego rodzaju inwestycjach kluczowe jest to, aby przeznaczyć środki finansowe nie na biznes, który stoi w miejscu, tylko na taki, który nieustannie się rozwija. Pomimo sukcesów polskich zawodników i zawodniczek na przestrzeni ostatnich lat, w tenisie ziemnym wciąż jest wiele do zrobienia.
Ten elitarny sport wymaga dofinansowania, szczególnie w zakresie szkolenia młodzieży. Nawet najbardziej utalentowani młodzi tenisiści na pewnym etapie potrzebują wsparcia z zewnątrz – w innym wypadku profesjonalna kariera może pozostać jedynie w sferze marzeń. Szansa na to, że inwestycja w tenis się opłaci jest ogromna, bowiem Polacy po prostu mają do tej gry smykałkę. Wystarczy przytoczyć nazwiska takie jak Wojciech Fibak, Marcin Matkowski, Mariusz Fyrstenberg, Agnieszka Radwańska czy wspomniani Iga Świątek i Hubert Hurkacz.
Zdj. główne: Matthias David/unsplash.com