Panująca od roku pandemia koronawirusa zmusiła wiele osób do przejścia na tryb pracy zdalnej i wielogodzinne siedzenie w domowym zaciszu. Przeprowadzone badania dotyczące siedzącego trybu pracy alarmują o jego negatywnych skutkach.
Określenie sitting is the new smoking jest powszechne od kilku lat i ma za zadanie przestrzegać przed siedzącym trybem życia. Dotychczas dla sporej liczby osób praca była wymagająca, dlatego odpoczynek w domu był uzasadniony. Obecnie proporcje te znacząco się zmieniły i siedzenie najpierw w domowym biurze przed komputerem, a później w ramach odpoczynku, stało się ponurą rzeczywistością. Badania pokazują, że zamiana 30 minut siedzącego odpoczynku każdego dnia w aktywność fizyczną może wydłużyć życie o 35%. Wystarczy krótki spacer, wyjście na basen, jogging, jazda na rowerze, trening fitness lub jogi z wirtualnym trenerem.
Niekorzystne warunki podczas kilkugodzinnej pracy mogą być odczuwalne dla całego organizmu. Najpowszechniejszym problemem są dolegliwości związane z bólem kręgosłupa. Na dyskopatię, czyli zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie towarzyszą większości ludzi po 24 roku życia i wynika to z regularnej eksploatacji pleców, jednak siedzący tryb pracy znacznie pogarsza stan kręgosłupa. Do dolegliwości bólowych należy zaliczyć także napięcie w kręgach szyjnych, kolanach, biodrach, pośladkach czy stawach.
Wielogodzinne siedzenie wpływa także na pogorszenie wzroku, łzawienie oka, uczucie suchości i spięcie mięśni. Długotrwałe siedzenie negatywnie wpływa także na metabolizm, gromadzenie się tkanki tłuszczowej, ryzyko wystąpienia cukrzycy, zmniejszenie wydolności płuc, niedotlenienie mózgu oraz widoczny spadek koncentracji. Co więcej, siedzący tryb pracy istotnie zwiększa ryzyko zachorowania na depresję lub stany lękowe, ponieważ podczas siedzenia organizm nie produkuje hormonów szczęścia.
Siedzący tryb życia to plaga dzisiejszych czasów, szczególnie w dobie pandemii 😕
Rozwój technologiczny sprawił, że…
Opublikowany przez Gastrofazka Czwartek, 25 lutego 2021
Zwiększająca się częstotliwość siedzącego trybu pracy wzbudziła zainteresowanie naukowców, którzy rozpoczęli obserwację i analizę zjawiska widocznego na całym świecie. Z opublikowanych badań w 2019 roku w American Journal of Epidemiology wynika, że przy prowadzeniu siedzącego trybu pracy nawet najmniejsza aktywność fizyczna może mieć znaczący wpływ na zdrowie, pracę organizmu i ogólne samopoczucie.
Testy wykazały, że im intensywniejszy trening w ciągu doby, tym mniejszy wpływ na organizm ma długotrwałe siedzenie. Autorzy badań wykazali, że 30-minutowa, codzienna aktywność fizyczna o niskim stopniu intensywności wydłuża życie o ok. 17%. W przypadku większego wysiłku zapobieganie przedwczesnej śmierci wynosi aż 35%. Aktualne statystyki pokazują, że światowe zatrudnienie to w 70% praca biurowa, która charakteryzuje się kilkugodzinnym siedzeniem przez 5 dni w tygodniu. Dlatego też regularne dbanie o jakikolwiek ruch jest kluczowe we współczesnych realiach.
Nie każdy lubi ruch wymagający wyjście z domu, uczestnictwa w zajęciach czy wzmożonego wysiłku. Dlatego warto wykonywać kilka prostych ćwiczeń we własnych czterech kątach, aby zadbać o zdrowie, zmniejszyć dolegliwości bólowe i poprawić metabolizm organizmu. Do tego typu aktywności można zaliczyć przysiady, pompki, pajacyki, rozciąganie całego ciała, przyciąganie kolan do klatki piersiowej, koci grzbiet czy rozluźnienie odcinka szyjnego. Dodatkową pomocą w przetrwaniu dnia pracy w trybie siedzącym są krótkie przerwy, umieszczenie roślin w pomieszczeniu, nawadnianie organizmu oraz prawidłowa dieta wspierająca procesy trawienne.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik
Skutków siedzącego trybu życia jest coraz wiecej. Sama nawet nie wiedziałam, ze to tez przyczyna hemoroidów. A te męczą mnie od kilku lat i to regularnie zimą. Do tego dochodzi tez dieta uboga w błonnik i pozamiatane. Bez czopków proktis daleko bym nie zajechała…